Kinga Rusin bardzo strzeże swojej prywatności. W wywiadzie dla "Vivy" przyznała, że jest zakochana, ale nie chciała zdradzić w kim. Kinga nie chce po prostu zapeszać. Dziennikarka równie rzadko jak o swoich sprawach sercowych, mówi też o córkach. W wywiadzie dla "SE" zrobiła wyjątek i zdradziła w kogo wdały się jej pociechy.
Starsza córka, Pola, ma niesamowite zdolności i byłaby z niej doskonała dziennikarka. Dziennikarka polityczna. Czasami jestem w szoku, gdy jej słucham. Jest spostrzegawcza i mądra. Myślę, że gdyby poszła w ślady taty (Tomasza Lisa - red.), mogłaby zrobić karierę. I to nie tylko w Polsce. Iga pisze wiersze. Ma zwyczaj zostawiania mi kartek z wierszami na poduszce. Kiedy jeszcze nie potrafiła pisać, nagrywała swoje opowieści na dyktafon. To było niesamowicie urocze. Zaczęłam nawet kupować jej tomiki z poezją Leśmiana, Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i księdza Twardowskiego. Pola twierdzi, że to bzdety, a młodsza ma łzy w oczach, gdy razem czytamy te wiersze. Przeżywa je i mówi, że są niesamowite - mówi "SE" Kinga.


[za: plotek.pl] {Nie żebym się jakoś ostatnimi czasu uwziął na Kingę Rusin, czy coś w tym rodzaju - po prostu wyszperałem takie rzeczy w archiwach plotka, obie związane poniekąd z literaturą, więc postanowiłem się z Państwem tymi odkryciami radosnymi podzielić - przyp. GW}

0 Response to "LXII Łzy w oczach córki Kingi Rusin"