Recenzja-paszkwil rządzi się swoimi prawami (czy właściwie: ich brakiem), ale zdaje się, że pewnych norm – niechby tylko kultury osobistej – należałoby przestrzegać nawet w przypadku tak wyraźnej (bardziej osobistej niż artystycznej, jak zgaduję) niechęci do krytykowanego. Szczególnie chamskie i niedopuszczalne jest pisanie o autorze per – cytuję – „chłopina” (sic!), „nadymany pustką autor” czy „niedojrzały Jacek Dehnel”. Sam nie należę do przedstawicieli znamienitego rodu zagorzałych miłośników twórczości Dehnela, ale uciekanie się do takich chwytów uważam za – mówiąc eufemistycznie – niestosowne.

[Całość do rpzeczytania tutaj: Witryna Czasopism]

0 Response to "Cytujemy własne (2)"