Och, zły Świetlicki, bo pisze kryminaliki zamiast wydawać pseudozbuntowane książki zakolegowanych łebków o gejach i aborcjach, jak to czyni wielki buntownik Marecki. Aha, no i zmieszczaniał ten Świetlicki strasznie - nie to, co lewicowi radykałowie tyrający na wierszówkę w neoliberalnej „Gazecie Wyborczej” i żebrzący o granty od prawicowego ministerstwa.
A swoją drogą idę o zakład, że gdyby ten sam Świetlicki pisał to, co pisze, ale rzucił kilka ciepłych słów o gejach, pisemku Mareckiego i grafomańskich produkcjach jego kumpli, wówczas to samo środowisko ogłaszałoby go bez końca najlepszym polskim żyjącym poetą.


[Tolek Banan w komentarzu pod tekstem Piotra Mareckiego, krytykapolityczna.pl]