Baczewski bawi i naucza, ironizuje i moralizuje, przybiera pozę proroka, jest erudytą, ale już za moment sprzedaje nam mało wyszukany żarcik lub próbuje wcisnąć jeszcze jedną trywialną prawdę o świecie. Prowadzi wzniosłe i patetyczne rozważania, ale też – mówiąc wprost – robi sobie jaja. Cechą konstytutywną twórczości Baczewskiego jest pisanie multiplikującymi się, „rozkwitającymi” aforyzmami i bon motami, które wymyśla z niesłychaną łatwością. Z rzadko spotykaną wprawą przeskakuje z jednego kwantyfikatora do drugiego, z jednego uogólnienia do kolejnej zaskakującej pointy.


[Całość tekstu pt. "Tanie a dobre" w najnowszym numerze "Dwutygodnika"]

0 Response to "Cytujemy własne (18): Marek K. E. Baczewski - Dykteryjki o Bogu, przyjaźni i wielbłądach"