Szykuje nam się upiorny rok, zadręczą Chopina nami i nas Chopinem. W wyniku Roku Mozartowskiego do dzisiaj nikt nie chce rozmawiać o muzyce Mozarta. Pomysł Roku Chopinowskiego – fakt, że przez cały rok będziemy międlili Chopina – wydaje mi się antychopinowski i tragiczny, zważywszy na inteligencję, delikatność i inność jego muzyki. Czy naprawdę tym można tak łomotać przez rok?


[Andrzej Żuławski dla "Dwutygodnika"]

0 Response to "CCLXVII Żuławski o Roku Chopinowskim"