To ogólnonarodowy potężny problem, o którym ciągle za mało się mówi. Totalny skandal. Kilkanaście miesięcy w studio, bieganina, promowanie, inwestowanie - często z własnych oszczędności, a potem kilka tysięcy płyt sprzedanych - kilkadziesiąt ukradzionych. Do tego tragiczna wzajemna utrata szacunku - naszego do fanów i fanów do nas - bo zaczynają płytę traktować jak wodę.
Kiedy do tego doda się problemy koncertowe zaczyna się wątpić w sens nagrywania kolejnych albumów. Szukając pozytywów - cieszę się, że moja płyta wzbudza takie zainteresowanie, że ktoś ryzykuje dla niej kilkaset tysięcy złotych kary.
Mam nadzieje, że to jest ta miara, którą trzeba było przekroczyć, ażeby naprawdę posłowie wzięli się do roboty. Ja i tak mam właśnie premierę, ale akcja z płytą Kazika to już cios niższy od najniższego z tolkienowskich niziołków. Brak słów?


[za: infomuzyka.pl]

0 Response to "CCXIV L.U.C.a "prawdy objawione""