85-letnia mieszkanka Milicza jak co niedziela szła do kościoła na skróty - przez tory kolejowe. Ale wczoraj na torach stał akurat pociąg, więc kobieta postanowiła się po nim przeczołgać, gdy ten znienacka ruszył
Miliczanka o własnych siłach wróciła do domu, skąd do szpitala zabrała ją karetka. Policjanci wezwani przez lekarzy ustalili, że kobieta mieszkająca niedaleko trasy kolejowej Milicz - Oleśnica idąc na zakupy czy do kościoła, skraca sobie drogę przez torowisko.
W feralną niedzielę wybrała się do kościoła na godz. 8. Ale na torach stał długi pociąg towarowy. Żeby nie nadkładać drogi, staruszka zaczęła czołgać się pod nim. Gdy znajdowała się pod wagonem, pociąg ruszył, miażdżąc jej palce u obu stóp.


[za: gazeta.pl]

0 Response to "CCVI W drodze do kościoła"