Jak tak dalej pójdzie, to 1 września na Westerplatte Donald Tusk będzie musiał przepraszać Rosję i Niemcy za to, że w 1939 roku to my na nich napadliśmy.
Dodatkowo powinien przeprosić także Amerykanów, od których nie wiedzieć czemu oczekiwaliśmy, że przyślą co najmniej wiceprezydenta, a tymczasem na uroczystości z okazji 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej zjawi się prawdopodobnie urzędnik z ambasady. Zresztą Francuzów i Anglików też niech przeprosi za to, że nie pomogliśmy im w obliczu niemieckiego zagrożenia w 1939 roku, a teraz myśleliśmy, że a nuż przyślą królową (Wielka Brytania) albo prezydenta (z Carlą Bruni w pakiecie). Ponieważ się nie zjawią, przeprosiny można by im przesłać korespondencyjnie. Ale kanclerz Merkel i premiera Putina będzie miał okazję Donald Tusk przeprosić osobiście.


[Mariusz Cieślik, Nie fair, "Newsweek" nr 36/2009, s. 9]

0 Response to "CXCII Przeprosiny za IIWŚ"