Ale jednak poprzykładałeś swojemu ulubieńcowi prezydentowi i jego bratu.

No rzeczywiście, strasznie ich nie lubię, ale nie sądzą, żebym im zrobił coś, czego wcześniej sobie sami nie zrobili. Ja tylko w jakiś sposób to potwierdziłem.
Ja się lituję nawet nad Fritzlem – facet, który więzi dziecko w pokoju z oknem, już jest lepszy od Fritzla, a co dopiero ktoś, kto tylko czasem coś takiego zrobi. Narysowałem kiedyś taki rysunek, jak ojciec każe córce iść do pokoju za uwagę w dzienniczku: „Za karę marsz do pokoju i nie wychodzisz do piątku”. A ona, taka naprawdę malutka z kokardką we włosach, idzie wkurzona i pod nosem cedzi: „Ty Fritzlu”.
Nasze więzienia wiadomo, jakie są. Bardzo mi się spodobało, jak w mediach było ogólne oburzenie, że Fritzl będzie miał celę z widokiem na Alpy. No bo powinni przecież w Austrii zrobić taką specjalną, wilgotną norę dla Fritzla! To samo jest ze zbrodniarzami z Bałkanów odsiadującymi wyroki w Norwegii – białe domki, fiordy, grille. Jak to wytrzymać? Polacy mają takie problemy, że w Austrii największy zbrodniarz po Hitlerze będzie miał widok na Alpy.

[Z Markiem Raczkowskim rozmawia Bogusław Deptuła; www.dwutygodnik.com]

0 Response to "CLXVI Wilgotna nora dla Fritzla!"